1/06/2015

CHRISTIAN MOERK "Kochany Jim"

     Zanim zaczęłam wymyślać nazwę dla bloga, miałam przezabawny wstęp do pierwszego posta, więc każdy by mnie polubił od razu, ale cóż, życie. Muszę w jakiś inny sposób przekazać Wam, że jestem super. Z bólem serca wyznaję, że to ma być blog o książkach, a nie o mnie. Prawdopodobnie pojawi się takowa zakładka, więc wszystkich zainteresowanych mną, a niekoniecznie recenzjami kolejnego bukłorma, zapraszam do kliknięcia w odpowiedni przycisk. Wiem, że choć trochę Cię rozbawiłam. Zapraszam do recenzji!